Właśnie się dzieje. Google wprowadza AI Mode. To nie kolejna aktualizacja. To koniec ery.
Przez 25 lat działało prosto. Wpisujesz pytanie. Dostajesz linki. Klikasz. Czytasz. Ludzie zarabiają na swojych stronach. Wszyscy zadowoleni.
Teraz AI odpowiada od razu. Po co klikać? Po co odwiedzać strony autorów? Dostajesz esencję bez zachodu.
Liczby nie kłamią
13% wyszukiwań w marcu generuje AI Overviews. W styczniu było 6%. Za rok może być 50%. New York Times stracił już 7,5% ruchu z Google w trzy lata. Małe blogi tracą po 30-70%.
Raptive liczy straty na 2 miliardy dolarów rocznie dla całej branży. To nie statystyki. To ludzie tracący pracę.
Umierają pasje
Znajomy prowadził blog o retro grach. 15 lat pisał recenzje. Budował społeczność. Żył z tego skromnie ale szczęśliwie. Teraz AI Google’a opisuje każdą grę w kilku zdaniach. Nikt nie wchodzi już na jego stronę. Zamyka ją w grudniu.
Dziewczyna z YouTube o minimaliźmie ma podobnie. „Ludzie pytają AI zamiast oglądać moje 20-minutowe filmy” – mówi. Przenosi się na TikTok. Robi 30-sekundowe clipsy. „To nie to samo ale muszę przeżyć.”
Co zostanie
Przetrwają giganci z umowami licencyjnymi. NYT podpisał z Amazonem. Reddit dostaje 60 milionów od Google. Małe strony? Albo znajdą nowy model albo znikną.
Matthew Prince z Cloudflare ma plan: zablokować boty AI dopóki nie zapłacą. „Ludzie za darmo boty za krocie.” Brzmi jak fantazja ale może to jedyne wyjście.
Internet się zmienia. Może na lepsze może na gorsze. Ale na pewno już nigdy nie będzie taki sam. Era małych niezależnych głosów się kończy.
Google twierdzi że wyślą więcej ruchu niż dotychczas. Zobaczymy. Na razie liczby mówią co innego.
Zostają nam wspomnienia czasów gdy internet był jak wielka biblioteka pełna ciekawych zakątków. Teraz to będzie jak pytanie Siri o książkę. Szybko sprawnie bezsensownie.