Sieci neuronowe czynią cuda. Prosta sztuczka może odmienić wiele gier 

Sieci neuronowe czynią cuda. Prosta sztuczka może odmienić wiele gier 
Sieci neuronowe czynią cuda. Prosta sztuczka może odmienić wiele gier 

Temat zastosowania sztucznej inteligencji w procesie tworzenia i ulepszania gier wideo to temat rzeka. Co jakiś czas wielkie firmy zaskakują nas nowymi pomysłami z tego zakresu, pokazując tym samym, jakie możliwości może przynieść przyszłość. Wiele z tych pomysłów jeszcze dwa lub trzy lata temu brzmiało jak zupełna fantazja. 

Stosunkowo niedawno swój pomysł na zastosowania AI w procesie tworzenia gier przedstawiła firma Electronic Arts (FIFA, Star Wars Jedi, Battlefield), prezentując swój nowy system tworzenia gier i reguł do nich przy pomocy prostych komend tekstowych, bez użycia linijki kodu programistycznego. Oczywiście ta amerykańska firma nie jest odosobniona w swoich planach i dążeniach, bo podobne ambicje mają też inni giganci. 

Swoje ręce na technologiach opartych na sztucznej inteligencji położyli także gracze, którzy co jakiś czas potrafią zaskoczyć ich wykorzystaniem. Jeden z przykładów takiego zastosowania pojawił się stosunkowo niedawno na polskiej części YouTube. Mowa dokładnie o generowaniu nowych grafik na bazie konkretnych gier. 

Sieci neuronowe w grach? Jaki może być ich potencjał 

Proces uczenia sztucznej inteligencji grania w Pokemon Fire Red

Temat wykorzystania sieci neuronowych w różnych dziedzinach nauki i rozrywki zdaje się niemal niewyczerpany. Na potrzeby tego tekstu zawęzimy jednak zastosowanie tej technologi tylko do tej drugiej gałęzi ludzkiej kultury. 

Na YouTube pełno jest różnego rodzaju materiałów, które pokazują, jak zastosowanie sieci neuronowych może pomagać w tworzeniu gier, projektować je od podstaw lub po prostu uczyć się przechodzenia ich poprzez sekwencyjne wykonywanie kolejnych czynności. Swego czasu fenomenem były materiały, które przedstawiały, jak takie specjalnie przygotowane programy przechodziły takie pozycje, jak Super Mario World, pierwsze odsłony Pokemonów i nie tylko.

Wszystko to pokazywało, jak duże są możliwości takich technologi, jeśli da się im odpowiednio dużo czasu na naukę. W końcu przy odpowiednim samozaparciu programującego można stworzyć program, który mógłby bez żadnych większych problemów bić rekordy w speedrunowaniu (próby jak najszybszego przechodzenia) najbardziej wymagających gier, lub opracowywać nowe strategie ich kończenia. 

A co gdyby wykorzystać możliwości sztucznej inteligencji do „odświeżania” nieco starych już gier?

Grand Theft Auto 4 niczym prawdziwe życie 

Materiał przedstawiający możliwości sieci neuronowych w zakresie przerabiania obrazu

Na kanale DubStepZz w serwisie YouTube pojawił się w połowie października materiał, który prezentuje, jak wygląda gra Grand Theft Auto 4 (powszechnie znane jako po prostu GTA 4) po drobnych poprawkach zaimplementowanych właśnie przez sieci neuronowe. Już na pierwszy rzut oka widać, że zmiany i różnice są ogromne i raczej nikt nie będzie mieć wobec tego większych wątpliwości. 

Na niektórych ujęciach widać, że grafika zdaje się coraz bliższa temu, co nazywane jest „fotorealizmem”. Nie trzeba jednak mieć sokolego wzroku, aby dostrzec, że rozwiązanie to — mimo że imponujące — dalekie jest jeszcze do dobrego. 

Na wideo widzimy bowiem dość dużo artefaktów, dziwnie wyrenderowanych obiektów lub modeli, które absolutnie nie pasują do otoczenia. Poza tym problematyczna nadal pozostaje kwestia twarzy, właściwych proporcji ciała lub bardziej dynamicznych scen, gdzie sztuczna inteligencja po prostu sobie jeszcze nie radzi. 

Warto też uwzględnić, że grafika nie została wyrenderowana na w czasie rzeczywistym, a niejako nałożona na nagranie. To dodatkowo uzmysławia nam, że do realnego zastosowania takich technologi w tej konkretnej branży jeszcze długa droga.

Sieci neuronowe szansą na lepsze odświeżenia starych gier 

Robot tworzący grę wideo
AI tworzące gry wideo i ich odświeżenia to nie jest wcale taka nierealna i odległa wizja?

Mimo że technologia ta jest jeszcze w powijakach, tak nie przeszkadza to snuć pewnych wizji przyszłości. W końcu zastosowanie dopracowanych i porządnie wyszkolonych sieci neuronowych może być szansą dla wielu starych już tytułów, których oprawa graficzna zdążyła się po prostu zestarzeć. Może być to też solidną podstawę pod wizualizację gier tekstowych, które kojarzone są dziś zamierzchłymi czasami gamingu.

Na razie jednak jest to tylko ciekawostka i tak do tego należy podchodzić. Może to być też swoisty przedsmak tego, co czeka nas w przyszłości, o ile oczywiście znajdą się firmy, które zechcą się tym tematem zainteresować i rozwijać taką technologię. Zapewne wszystko uzależnione będzie od pieniędzy i potencjalnych zysków, jakie rozwiązanie to będzie w stanie generować.


Dołącz do Patronów i czytaj premium treści o AI 🤖
This is default text for notification bar