Jeśli nie znasz jeszcze PIKA – narzędzia od Pika Labs, to ogłoszona niedawno wersja 1.0 jest idealną okazją, by nadrobić braki wiedzy o jednym z najciekawiej zapowiadających się obecnie projektów text2video.
Niestety, aby obecnie do niej się dostać, trzeba albo bardzo angażować się w społeczności Pika na Discordzie (gdzie obecnie można korzystać z wcześniejszej, discordowej wersji aplikacji), albo dostać specjalne zaproszenie jako twórca. Niemniej jednak na stronie pika.art można zapisać się na waitlistę. Twórcy zapewniają, że już niedługo, jak tylko ustabilizuje się sytuacja na serwerach wersji 1.0, zaczną wpuszczać kolejne osoby.
Okej, czyli szum o narzędzie, do którego nie ma dostępu? Wielkie halo, powiecie. Pewnie mielibyście rację, że może za duże nadzieje tutaj pokładamy, gdyby nie materiały od osób, które tę wersję mają przyjemność testować. Zobaczcie zresztą parę twitterowych wpisów:
Jeśli mieliście do tej pory do czynienia z narzędziami text/image2video, to dobrze wiecie, jak szybko w ostatnim czasie obserwujemy wzrost jakości generowanych materiałów. Każdy kolejny update Runway czy narzędzi od Stability AI to mocna poprawa lub nowe opcje, które bardzo często powodują delikatny opad szczęki.
PIKA jest obecnie bardzo chwalona za animacje zwierząt (co możecie zobaczyć w ostatnim załączonym wpisie), a profile ludzi związanych z artystycznymi narzędziami AI są w ostatnim czasie wręcz zawalone pokazującymi możliwości tego narzędzia filmikami. Z własnych obserwacji mogę dorzucić, że PIKA 1.0 wyraźnie lepiej niż inne tego typu narzędzia radzi sobie z mimiką i twarzami, co mam nadzieję będzie mocnym bodźcem dla Runway i innych, by podnieść jakość swoich produktów w tej kwestii.
Zanotujcie sobie PIKA jako kolejne rozwiązanie, które warto śledzić, jeśli interesuje Cię AI, a szczególnie jego „artystyczna” część.