Nowe narzędzie od Perplexity potrafi tworzyć raporty, dashboardy i interaktywne aplikacje. Czy to kolejny krok w kierunku zastąpienia ludzi przez AI?
Perplexity, wyszukiwarka napędzana sztuczną inteligencją, która z coraz większym impetem atakuje pozycję Google’a, właśnie wypuściła coś, co może zmienić sposób, w jaki podchodzimy do codziennej pracy biurowej. Perplexity Labs to nowe narzędzie, które nie tylko znajdzie informacje, ale również przygotuje z nich kompletne materiały robocze.
Więcej niż wyszukiwarka – prawdziwy asystent do zadań specjalnych
Dostępne dla użytkowników płatnego planu Pro (20 dolarów miesięcznie), Perplexity Labs działa na stronie internetowej oraz w aplikacjach mobilnych na iOS i Android. Wkrótce ma także trafić do aplikacji na Mac i Windows, co oznacza, że narzędzie będzie praktycznie wszędzie tam, gdzie pracujemy.

Co wyróżnia Labs od standardowej wersji Perplexity? Przede wszystkim czas i głębokość pracy. Podczas gdy typowe zapytania w wyszukiwarce otrzymują odpowiedź w ciągu kilku sekund, Labs jest zaprojektowany do zadań wymagających co najmniej 10 minut intensywnej pracy. To czas, w którym sztuczna inteligencja może przeprowadzić prawdziwe researche, przeanalizować dane i przygotować gotowe materiały.
Od pomysłu do gotowego produktu w kilka minut
Najbardziej imponującą cechą Perplexity Labs jest jego wszechstronność. Narzędzie potrafi:
Tworzyć szczegółowe raporty – nie tylko zbiera informacje z sieci, ale organizuje je w logiczne, czytelne dokumenty z właściwą strukturą i analizą.
Generować arkusze kalkulacyjne – wraz z formułami, wykresami i odpowiednim formatowaniem, gotowe do dalszej pracy lub prezentacji.
Budować interaktywne dashboardy – wizualizacje danych, które pozwalają na szybkie zrozumienie kluczowych wskaźników i trendów.
Pisać kod i tworzyć mini-aplikacje – od prostych narzędzi po bardziej zaawansowane rozwiązania, które można wykorzystać w konkretnych projektach.
Wszystko to dzieje się automatycznie, wykorzystując kombinację wyszukiwania internetowego, wykonywania kodu, tworzenia wykresów i generowania obrazów. To tak, jakby mieć do dyspozycji kilku specjalistów jednocześnie – analityka, programistę i grafika.
Porządek w cyfrowym chaosie
Jedną z najbardziej przemyślanych funkcji Labs jest sposób organizacji wyników pracy. Wszystkie pliki powstałe podczas procesu – wykresy, obrazy, kod, dokumenty – są automatycznie segregowane w przejrzystych zakładkach. Można je przeglądać online lub pobierać na swoje urządzenie.
To rozwiązanie problemu, który zna każdy, kto korzystał z różnych narzędzi AI – zamiast rozrzuconych po różnych miejscach plików, otrzymujemy uporządkowany workspace z wszystkimi materiałami w jednym miejscu.
Biznesowa ofensywa Perplexity
Wprowadzenie Labs to część szerszej strategii firmy, która wyraźnie celuje w rynek korporacyjny. Perplexity już wcześniej uruchomiło plan Enterprise z funkcjami takimi jak zarządzanie użytkownikami czy przeszukiwanie wewnętrznych zasobów wiedzy firmowej.
Te ruchy mają swoje uzasadnienie – firma podobno jest w trakcie rozmów o pozyskaniu nawet miliarda dolarów inwestycji przy wycenie 18 miliardów dolarów. To ogromne pieniądze, które oznaczają również ogromne oczekiwania inwestorów co do szybkiego zwrotu.
Równocześnie Perplexity rozwija inne projekty – testuje przeglądarkę internetową Comet i niedawno przejęło Read.vc, sieć społecznościową dla profesjonalistów. To wszystko składa się na obraz firmy, która nie chce być tylko „lepszym Google”, ale pretenduje do miana kompletnej platformy pracy cyfrowej.
Czy sztuczna inteligencja jest gotowa na prawdziwą pracę?
Perplexity Labs brzmi imponująco na papierze, ale jak to zwykle bywa z narzędziami AI, diabeł tkwi w szczegółach. Sztuczna inteligencja wciąż ma swoje ograniczenia – może generować nieprawdziwe informacje, popełniać błędy w obliczeniach czy tworzyć kod, który nie działa.
Kluczowe pytanie brzmi: czy Labs będzie narzędziem, które rzeczywiście przyspieszy naszą pracę, czy raczej będziemy musieli spędzać dodatkowy czas na sprawdzaniu i poprawianiu jego wyników?
Odpowiedź poznamy dopiero po dłuższym testowaniu, ale jedno jest pewne – kolejna bariera między sztuczną inteligencją a codzienną pracą właśnie została przełamana. Niezależnie od tego, jak skuteczne okaże się Labs, jego wprowadzenie pokazuje, w którym kierunku zmierza technologia.
Przyszłość pracy w dobie AI
Perplexity Labs to kolejny sygnał, że sztuczna inteligencja przestaje być gadżetem i staje się prawdziwym narzędziem pracy. Dla wielu zawodów – analityków, konsultantów, badaczy rynku – może to oznaczać fundamentalną zmianę w codziennym funkcjonowaniu.
Z jednej strony, narzędzia takie jak Labs mogą uwolnić nas od żmudnych, powtarzalnych zadań i pozwolić skupić się na bardziej kreatywnych i strategicznych aspektach pracy. Z drugiej jednak strony, budzą pytania o przyszłość zawodów, które w dużej mierze opierają się na zbieraniu i analizowaniu informacji.
Niezależnie od naszego stosunku do tej rewolucji, jedno jest pewne – ignorowanie takich narzędzi może okazać się błędem strategicznym. Ci, którzy nauczą się skutecznie współpracować z AI, prawdopodobnie zyskają znaczną przewagę nad tymi, którzy tego nie zrobią.
Perplexity Labs jest dostępne już teraz dla użytkowników planu Pro. Warto je przetestować – choćby po to, żeby zobaczyć, jak może wyglądać przyszłość naszej codziennej pracy.