W 2024 roku wiele firm żyło rozwojem AI i tego, co może przynieść nam przyszłość. Oczywiście wszyscy upatrywali rosnącego udziału automatyzacji i wszystkie go co się z nią wiąże.
Jednym z wielkich orędowników tego typu pomysłów był aktualny CEO NVIDII, czyli Jensen Huang, który od jakiegoś czasu coraz częściej mówi o asystentach napędzanych AI. Mieliby oni odciążyć nas od ciężkich i mozolnych prac, które trzeba po prostu odbębniać.
A co gdyby roboty stały się naszymi towarzyszami? Takimi, które upodobniłyby się do prawdziwych zwierząt? Na taki pomysł wpadł Samsung, więc poznajcie Ballie’go.
Ballie, czyli robotyczny zwierzaczek od Samsunga
Ballie to nic innego jak robotczny asystent zamknięty w formie czegoś, co wygląda jak kulka lub walec. Jego możliwości nie ograniczają się tylko do uroczego wyglądu, bo okazuje się, że jest to prawdziwy multimedialny asystent, który na nasze życzenie może stać się czym chcemy.
Ballie może bowiem odbierać połączenia, być swoistym ekranem, który da radę odtwarzać YouTube, a w razie potrzeby będzie doradzał wybranie konkretnego trunku na wieczorną kolację. Wszystko to zamknięte w małej, niepozornej i trochę retrofuturystycznej obudowie, która może podążać za nami krok w krok.
Sprzęt zaprezentowany został przez Samsunga szerzej na targach CES 2025, gdzie pojawiła się także redakcja The Verge, która zrelacjonowała nieco bardziej to, czym ów robot napędzany AI będzie.
Ballie zostać wyposażony w asystenta AI, dzięki któremu możliwe będzie rozmawianie z nim podobnie jak z ChatGPT Voice czy Gemini Live. Jest to całkiem ciekawa propozycja i to zwłaszcza dla tych, którzy czują się czasem za bardzo samotni. Co ciekawe, robot będzie mógł zostać tak zaprogramowany (albo może wychowany), aby witał nas za każdym razem, jak wracamy do domu.
Ostatecznie jednak ma być to bardziej wielofunkcyjny sprzęt, robotyczny asystent i jeżdżący projektor. Samsung nie zdradził nam jeszcze wszystkich detali na temat robocika, ale wiemy, że ma on trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku.
Nadchodzi era robotycznych zwierzaków?
Cena, dostępność oraz specyfikacja Ballie’go nie została jeszcze ujawniona, a wszystkie dotychczasowe opóźnienia i lakoniczność to celowa strategia Samsunga. Koreański gigant chce bowiem wypuścić na rynek produkt „idealny”. Czy im się uda?
To się dopiero okaże, bo jest to na swego rodzaju pionierski projekt i coś, co faktycznie może zostać bardzo ciepło przyjęte. Czy tak się faktycznie stanie? Czy czeka nas era robotycznych zwierzaczków?
Tego wszystkiego dowiemy się za już niebawem, ale przyszłość ta jawi się niezwykle… fascynująco.